Dzisiaj wielki wiatr przywołał wspomnienia… pracując nad bieżącymi sprawami zaczęłyśmy wspominać w pracowni pewien wrześniowy „wydłużony” weekend.
Na początku września wybrałyśmy się na XVI Forum Architektury Krajobrazu, którego gospodarzem była bardzo gościnna Katedra Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Poza kwestiami merytorycznymi poruszanymi na Forum, niezwykle istotne były dla nas branżowe dyskusje w kuluarach. Drugiego dnia konferencji odbyła się sesja plenerowa, która była inspirującą wycieczką po Warmii. Miejscowy krajobraz zaczarował nas na zawsze!, a szczególnie gościna w zabytkowym parku w Dawidach, którego rewaloryzacja jest wzorcowym przykładem współpracy inwestora, projektanta i urzędów.
W drodze powrotnej z forum postanowiłyśmy zahaczyć o klasykę portu żeglarskiego, żeby chociaż z brzegu popatrzeć z tęsknotą na „łódki” w przechyłach. Zauroczone Mazurami nie mogłyśmy się powstrzymać przed odwiedzeniem Leśniczówki Pranie, której uroki odkrył już Gałczyński. I tak zaprawione poezją ruszyłyśmy w dalszą podróż mazurskimi, piaszczystymi drogami. Odwiedziłyśmy piękne Krzyże, w których tworzyła Agnieszka Osiecka i uroczą Karwicę. Słońce zaczęło zachodzić, więc zaczęłyśmy się zbierać do powrotu. Z żalem żegnałyśmy jezioro Nidzkie, malownicze wioski mazurskie i romantyczne pejzaże Puszczy Piskiej. Słowami piosenki zaczęłyśmy to i słowami piosenki zakończymy wspomnienia z naszej podróży…. Patrząc na to co dzieje za oknem… śpiewamy sobie pod nosem ”(…)a mnie jest szkoda lata(….)”
p.s. chociaż Mikołaja i śnieg, i renifery, i bombki i inne takie to bardzo lubimy
W ZWIAZKU Z TYM, CAŁY ZESPÓŁ PRACOWNI ŻYCZY FAJNYCH PREZENTÓW OD MIKOŁAJA!!!:)